sobota, 25 lutego 2012

Skrępowana u Finn

Tytuł dzisiejszego posta jest co najmniej dwuznaczny :) Po pierwsze : ja faktycznie czułam się nieco skrepowana, zawstydzona, stremowana i w ogóle, same rozumiecie - robić wpis do takiego żurnala to nie lada gratka! A po drugie zdjęcie, które wykorzystałam w moim wpisie faktycznie przedstawia skrępowaną kobietę :





Och, mówię wam ten żurnal jest niesamowity i móc dopisać kolejną część bajki Finn to niezwykły zaszczyt!
Pozdrawiam serdecznie

5 komentarzy:

  1. w pełni rozumiem "podniosłość chwili " ale zupełnie nie masz się czego obawiać bo Twój wpis jest fantastyczny...idealnie się wpasowałaś w finnowe klimaty ale równocześnie nie zatraciłaś swojego, rozpoznawalnego stylu. Kapitalny tekst, rewelacyjne zdjęcie i mistrzowska oprawa...strasznie mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny wpis, po prostu świetny i już :)

    OdpowiedzUsuń
  3. w pełni zgadzam się z Justi - jest w Finnowym guście i motywie, ale na 100% można rozpoznać rękę Arte.
    raz jeszcze - ogromnie się cieszę, że spotkam te strony.

    OdpowiedzUsuń
  4. genialny wpis! pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń